poniedziałek, 13 maja 2013

El Stefano

Witajcie Kochani po długiej przerwie!

Czas zacząć nadrabiać kulinarne zaległości;) Przepis na dzisiejszy wypiek dostałam.....w drugiej klasie liceum od mojej koleżanki z ławki - Kasi. Pamiętam, jak przy popołudniowych odwiedzinach Kasia raczyła mnie i Tomka ciastem miękkim i przepysznym....I oczywiście padło pytanie o przepis, który Wam dziś prezentuję.
Do robienia jednych ciast dojrzewa się szybko, do innych długo. Stefanek musiał trochę (!) poczekać...minęło dobrych parę lat, ale i na niego przyszła pora.
Jakie jest ciasto...no cóż....miękkie, pyszne, łatwe do wykonania (chociaż na początku było skomplikowane;). Podelektujcie się nim przy filiżance espresso w porze, kiedy zachodzące słońce roztacza na niebie feerię barw, a wokół kwiatków latają pszczoły:) 
Jak to mówią Włosi....Dolce Far Niente!

Stefanek

Ciasto:
fot. Izabela Magdalena
500 g mąki pszennej
3/4 szklanki cukru
200 g masła
2 łyżki miodu
2 jaja
1 łyżeczka sody

Masa:

1 litr mleka
3/4 szklanki cukru (max)
200 g masła
1 cukier waniliowy
9 łyżek kaszy manny

Sposób wykonania:
1. Składniki ciasta zagnieść, podzielić na 3 części. Każdą z nich rozłożyć na blaszkę o wymiarach 32x22 cm. Blaszki wyłożyć wcześniej papierem do pieczenia. Piec na złoty kolor ok. 15 minut w 160 stopniach.

2. Mleko zagotować z cukrem, cukrem waniliowym, masłem. Odstawić. Po trochu wsypywać kaszkę, cały czas mieszając, żeby nie było grudek. Całość chwilkę pogotować, aż będzie konsystencja budyniu.

3. Placki przełożyć ostudzoną masą z kaszy. Dodatkowo można placek posmarować powidłami.

4. Całość polać polewą: w tym celu 100 g gorzkiej czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej z 125 g masła. Udekorować migdałami, orzechami lub i nie;)

fot. Izabela Magdalena

fot. Izabela Magdalena

fot. Izabela Magdalena
Ciasto jest najlepsze na drugi dzień:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz