niedziela, 12 sierpnia 2018

Gulasz z belugą (czarną soczewicą)

Beluga ma moc!

Kupiłam ją tylko dlatego, że spodobała mi się nazwa.
I dobrze. Bo gdyby nie nazwa, nigdy nie dowiedziałabym się, jaki smak może mieć gulasz z czarną soczewicą. Mmmm bajeczka :)

Beluga - czarna soczewica, zwana "kawiorem dla ubogich".
Te małe niepozorne ziarenka zawierają bardzo dużo witamin z grupy B,
makro- i mikroelementy: potas, wapń, żelazo, fosfor i sód.
Do listy wartości odżywczych należy dodać dużo białka, mało tłuszczu i niski indeks glikemiczny.

Zalet wiele, ale kompozycja smakowa, jaką beluga stworzyła z warzywami jest .... - tego się nie da opisać. To trzeba zrobić!

Gulasz z belugą

www.kuchniasmakow.blogspot.com


Składniki:

3 łyżki oliwy z oliwek
2 czerwone cebule
3 marchewki
2 pietruszki
1/2 korzenia selera
4 średniej wielkości buraki
4-5 ząbków czosnku
gałązka świeżego tymianku lub szczypta suszonego
1 liść laurowy
2 szklanki czarnej soczewicy Beluga
1 litr bulionu warzywnego
1/2 łyżeczki soli
sól i pieprz do smaku
2-3 łyżki masła
parmezan
świeża natka pietruszki

Wykonanie:

1. Soczewicę namoczyć na noc w wodzie. 
2. Buraki, cebulę i seler pokroić w kostkę. 
3. Marchewkę i pietruszkę pokroić w talarki. 
4. W dużym garnku rozgrzać oliwę z oliwek. Do garnka dodać buraki, cebulę, seler, marchew i pietruszkę.Smażyć ok. 5 minut, aż warzywa lekko zmiękną. 
5. Zmniejszyć ogień, dodać czosnek wyciśnięty przez praskę, odcedzoną czarną soczewicę, tymianek i liść laurowy. Smażyć przez 2 minuty. 
6. Dodać bulion i sól. Doprowadzić do wrzenia. 
Gotujący się gulasz przykryć pokrywką, zmniejszyć ogień i dusić ok. 45 minut. 
7. Doprawić pieprzem i solą. Pogotować ok. 2-5 minut. Sprawdzić, czy warzywa są miękkie. 
8. Na patelni rozpuścić masło, aż delikatnie zbrązowieje. 
9. Gulasz polać zarumienionym masłem, posypać natką pietruszki i startym parmezanem.

www.kuchniasmakow.blogspot.com


Inspiracja i oryginalny przepis: www.kingaparuzel.pl

sobota, 11 sierpnia 2018

Rote Grütze

A jawor był szumiący, ponury i siny,
miał dużo, dużo liści, jak drzewo na sztychu.
– Koszyk miły pleciony był z cienkiej wikliny,
maliny w nim różowe śmiały się po cichu…


[Maria Pawlikowska - Jasnorzewska "Laura i Filon"]


Rote Grütze

www.kuchniasmakow.blogspot.com



tzw. czerwony kisiel z całymi owocami.

Z tym słodkim deserem wiążą się u mnie wspomnienia o jednej z przepięknych Wysp Fryzyjskich - Föhr. Domki kryte strzechą. Zamiast płotów - rzędy wielobarwnych hortensji. Łąki i pola, a na nich pasące się owce i krowy. Wyspa rowerzystów. W drodze do miasteczka portowego Wyk pogoda pokazuje swoje humory. Jeśli macie szczęście dojedziecie bez towarzystwa deszczu, jeśli macie go mniej - deszcz będzie Wam akompaniował przez większość trasy. W formie przeprosin na niebie ukaże się tęcza, a zachodzące słońce stworzy przepiękne tło do soczystej zieleni łąk i tajemniczego granatu nieba.
Nieodłącznym elementem wyspy są plaże. W czasie odpływu można z przewodnikiem przejść przez tzw. watty na drugą wyspę - Amrum. O zachodach słońca wspominać nie trzeba. Rozkosz dla oczu w czystym wydaniu. Do tego szum fal i niczym niezmącony spokój. Kto ma czas i ochotę może wczesnym rankiem udać się - rowerem oczywiście - na zwiedzanie wyspy. Największym bogactwem przyrodniczym wyspy są ptaki. Spotkać tu możecie ostrygojady, bieliki, krwawodzioby, mewy srebrzyste, mewy śmieszki, sieweczkę morską czy czajkę. Szum fal, przestrzeń i ptasie odgłosy sprawiają, że czujemy się częścią natury. Niosą spokój i ukojenie.
Po południu, kiedy wiatr rozwiewa włosy, a przyroda nadal zachwyca, lecz zmęczenie daje się lekko we znaki, koniecznie trzeba odwiedzić jedną z urokliwych kafejek. Na wyspie znajdziecie ich całe mnóstwo. Ukryte między domkami przyciągają zapachami. Spróbujcie jednej z lokalnych mieszanek herbat. Fryzyjska kultura picia herbaty to swoisty ceremoniał. Do tego magicznego napoju podawanego ze śmietaną lub z Kluntje - kostką kandyzowanego cukru - zamówić można Rote Grütze - specjalność kuchni północnoniemieckiej i skandynawskiej.
Kisiel ten, którego bazą są czerwone owoce, podawany jest w wielu wariantach: z lodami, budyniem, ryżem na mleku, jogurtem naturalnym, tartą lub samodzielnie. Zachwyca i smakiem i kolorem.
Magia wsypy sprawia, że chce się na nią wracać. Przyroda nadal zachwyca, a fryzyjskie "Moin, moin" na powitanie, daje nieopisane uczucie szczęścia i bycia cząstką czegoś większego.


Rote Grütze

Składniki:

Owoce do kisielu mogą być świeże lub mrożone. U mnie - prosto z ogrodu. 

600 gram malin
300 gram truskawek
300 gram czerwonej porzeczki
300 gram cukru
2 łyżki soku cytrynowego
1/2 litra soku malinowego lub porzeczkowego
1 łyżka cynamonu
1 łyżeczka cukru waniliowego 
1/4 szklanki wody
2-3 łyżki mąki ziemniaczanej

Wykonanie:

1. Owoce umyć, obrać z szypułek, włożyć do garnka. Polać sokiem malinowym, dodać sok z cytryny, cukier waniliowy, cukier i cynamon. Wszystkie składniki zagotować od czasu do czasu mieszając. 

2. Mąkę ziemniaczaną rozpuścić w wodzie. 

3. Masę owocową gotować od 3 - 5 minut. Odstawić. Dodać rozpuszczoną mąkę ziemniaczaną. Mieszając krótko zagotować. Przelać do miseczki. Pozostawić do ostudzenia. 

Serwować wg upodobań: z jogurtem, budyniem, kaszką, ciastem, lodami. 

www.kuchniasmakow.blogspot.com


www.kuchniasmakow.blogspot.com




niedziela, 21 stycznia 2018

Koktajl bananowo-kakaowy

Wczoraj było słodkie, dziś już przechodzimy do wersji light.

Koktajl, którego przepis znajdziecie poniżej idealnie nadaje się:
  • na śniadanie, 
  • przed treningiem - cel: uzyskanie większego "kopa",
  • po treningu - uzupełnienie energii, 
  • na kolację - jako lekki i pyszny posiłek na zakończenie dnia,
  • na deser - zdrowe składniki zastąpią słodycze. 
Koktajl bananowo - kakaowy

www.kuchniasmakow.blogspot.com

  • 1 banan
  • 1 łyżka kakao
  • 150 ml mleka kokosowego (lub innego tudzież wody)
  • 2 łyżki płatków owsianych
  • 1 łyżka siemienia lnianego 
  • 1 łyżka wiórek kokosowych
Wszystkie składniki zmiksować. 
Gotowe! Smacznego!

sobota, 20 stycznia 2018

Ciasto pomarańczowe

Każdy dom jest inny. Każdy dom ma swój charakterystyczny zapach.
Każdy budynek ma swoją historię. Historię, którą tworzyli i tworzą ludzie w nim mieszkający. Energia każdego domu jest inna.
Także zapachy mogą być różne. Są dobre i złe zapachy. Są zapachy, które przyciągają niczym łuna światła. Są i takie, które odpychają. Sami czasami nie wiemy, dlaczego. I progu w takim domu nie przekroczymy.

Lubię domy, w których są dobre zapachy. Zapach herbaty lub kawy unoszący się w powietrzu. Zapach fasolki po bretońsku - kiedy córka koleżanki uczy się gotować. Zapach rosołu przywołuje w mojej pamięci wspomnienia niedzielnych obiadów w domu mojej babci. Zapach ryżu z curry przypomina mi moich przyjaciół z czasów studiów, kiedy pozwalali mi ukradkiem podglądać i odkrywać tajniki kuchni arabskiej. Charakterystyczny zapach powietrza po deszczu, który wpadał przez otwarte okna do domku na wyspie. Zapach zielonej herbaty i lawendy, który roztaczał się nieustannie w domu przyjaciół.

Zapach pomarańczy zagościł dziś w mojej kuchni. I nie tylko. Smużka tego zapachu przedostała się do każdego pomieszczenia. Niepostrzeżenie cały dom wypełnił zapach pomarańczy.

Ciasto pomarańczowe

www.kuchniasmakow.blogspot.com

Składniki:
  • 200 gram masła
  • 3/4 szklanki cukru
  • 3 jajka
  • 1 pełna szklanka mąki pszennej
  • 3 łyżki skrobi ziemniaczanej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • starta skórka z 1 pomarańczy
  • 1/2 szklanki świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i skrobią.
Masło i cukier zmiksować na gładką masę. 
Dodać jedno jajko - miksować. 
Dodać drugie jajko - miksować.
Dodać trzecie jajko - miksować. 
Dodać skórkę z pomarańczy - miksować. 
Do tak powstałej masy dodawać stopniowo trochę mąki - trochę soku - trochę mąki - trochę soku.
Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia. 
Ciasto przełożyć do tortownicy. 
Piec ok. 40 minut w temperaturze 170 stopni. 

Po upieczeniu wyjąć z piekarnika, nakryć ściereczką i wystudzić. 

Polewa pomarańczowa:

  • 1 szklanka cukru pudru
  • 3 łyżki wyciśniętego soku z pomarańczy
  • świeżo starta skórka z pomarańczy
 Dodatkowo: wiórki kokosowe

Wszystkie składniki wymieszać w miseczce. 
Polewą polać wystudzone już ciasto. 
Wierzch posypać wiórkami kokosowymi. 


www.kuchniasmakow.blogspot.com

Smacznego!

Kostka kokosowa

Dzisiejszy dzień był bardzo kreatywny. ;)
Nowe przepisy, nowe smaki, nowe odkrycia.
Przy tym wszystkim dużo śmiechu i zabawy.
Bo o to właśnie chodzi. żeby nie marudzić w czasie prac kuchennych, a dobrze się bawić.
Bo marudzenie szkodzi. Nie dość, że niepotrzebnie męczymy nasze struny głosowe, obciążamy siebie niefajną energią, to jeszcze transmitujemy ją w jedzenie.

Kiedy gotowanie lub pieczenie sprawia nam radość, to i smak potraw będzie inny.
Otulony mgiełką radości, miłości i szczęścia. I wszyscy Ci, którzy te smakołyki jedli będą, otrzymają tą miłość i dobrą energię. Tak po prostu. Jedzenie może uzdrawiać. Ja w to wierzę.

Propozycja do popołudniowej kawy - wykwintna w swej prostocie.

Kostka kokosowa

www.kuchniasmakow.blogspot.com


Masa do ciasta: 

  • 250 gram masła
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 szklanka śmietany 18% (gęsta)
  • 16 g cukru waniliowego

Wszystkie składniki zagotować do rozpuszczenia masła. Odłożyć do wystudzenia. 

  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 żółtka
  • 3 jaja
  • wiórki kokosowe

Mąkę i proszek przesiać. 
Jajka dodać do ostudzonej masy i ubić. 
Dodać mąkę z proszkiem. 
Wymieszać do połączenia się składników. 

Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. 
Na blachę wylać ciasto - rozprowadzić równomiernie po blaszce. 
Piec ok. 40 minut w temperaturze 170 stopni. 

Ciasto wystudzić. 

Polewa czekoladowa:

  • 200 gram masła
  • 1,5 szklanki gęstej śmietany 18%
  • 13 łyżek cukru
  • 5-6 łyżek kakao

Wszystkie składniki zagotować do rozpuszczenia masła i uzyskania jednolitej masy. 

Wystudzone ciasto pokroić na małe kwadraty lub prostokąty. 

Nabijać na patyczek do szaszłyków. Otaczać w gorącej lub ciepłej polewie, a następnie w wiórkach wysypanych na miseczce. 

Odkładać na talerz lub na blaszkę wyłożoną folią aluminiową. 

Smacznego!



Surówka z białej rzodkwi i jabłek

Biała rzodkiew - do tej pory bardzo rzadko przeze mnie używana, teraz na stałe zagości w mojej kuchni.
Oczyszcza krew, usuwa toksyny z naszego organizmu, wspomaga układ odpornościowy - zwiera całe mnóstwo witaminy C, wspomaga trawienie. Co więcej - i tu uwaga chłopcy i dziewczęta - ten niepozorny biały korzeń to istny eliksir piękności - dzięki niemu pozbędziecie się suchej cery i trądziku. Jakby tego było mało - rzodkiew niweluje brzydki zapach z ust. Doskonała na pierwszą kolację we dwoje i randki ;)

Oczywiście sprawdzi się jako urozmaicenie dietetycznych (lub i nie;) ) posiłków.

W połączeniu z jabłkiem i porą dodaje życiu lekkiej, acz zdrowej pikanterii ;)


Surówka z białej rzodkwi i jabłka



1 korzeń białej rzodkwi
2 jabłka
kawałek pora
2 łyżki majonezu lub jogurtu greckiego
sól, pieprz
sok z cytryny

Rzodkiew obieramy, trzemy na tarce o grubych oczkach. Podobnie robimy z jabłkiem. 
Por myjemy i kroimy w drobną kosteczkę. 
Wszystkie składniki wrzucamy do jednej miski. 
Skrapiamy cytryną, solimy, pieprzymy i dodajemy majonez lub jogurt. 

Smacznego!