niedziela, 21 grudnia 2014

Madam Walewska

Witajcie w czasie przedświątecznym,

pomimo tego, iż nie ma śniegu, przygotowania do Świąt przebiegają u nas niezwykle sprawnie - jak nigdy - rzec by można. W czasie przed - świątecznych pląsów (w jednej ręce z mopem, a w drugiej z wałkiem ;) pojawiła się jedna wielka niewiadoma niespodzianka. 
Wjechała na salony, nie myśląc nawet o tym, żeby się do kuchni udać.....Madam Walewska. 

Ubiór rodem z epoki baroku: suknia - satynowa - z białek trzepanych z cukrem na sztywno (jakby wykrochmalona jakaś) przeplatana koralikami z czarnej porzeczki, co by ciężkości odpowiedniej nadały, a satyna w fałdy stosownie się układała. Koraliki porzeczkowe przetykają mizernie podpieczone płatki migdałów, nadając jej lekkości. Pod satynową powłoką kryje się grzewcza warstwa budyniowa z dodatkiem procentowym (Amaretto - Kuchnia a la Italiana). Wewnętrzną powierzchnię - barwy czerwonoporzeczkowej zwieńcza krój Madam. 

Zdradzę Wam jedno - Madam Walewska uwielbia mocne zapachy - a za tem będzie kusić i nęcić, 
i za nos wodzić zapachem migdału z amaretto zmieszanym - tak dla odmiany. 
A jak już ulegnie jej dusz męskich kilkoro - zmieni się jej nastrój i przerzuci się na marcepany. 

I tak oto - za dni kilka - zabraknie nam Damy. 

Ku pamięci - niech się święci - przepis: Madam Walewska


fot. Izabela Magdalena




Składniki:

1. Kruche ciasto: 

500 g mąki pszennej (3 dobre szklanki)
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 szklanki cukru pudru
200 gram masła
6 żółtek (białka zostawiamy na pianę)

Wszystkie składniki zagnieść, ciasto uformować w kulę i podzielić na pół. 

2. Beza:

6 białek (3 + 3)
1,5 szklanki drobnego cukru (2x 3/4 szklanki)
2 płaskie łyżeczki mąki ziemniaczanej

Białka - najpierw 3 ubić na sztywną pianę, stopniowo dodawać cukier (3/4 szklanki). Na końcu dodać przesianą przez sitko łyżeczkę mąki ziemniaczanej. Delikatnie wymieszać. 

Ponadto:

2 dżemy z czarnej lub czerwonej porzeczki
120 płatków migdałów
1 słoik czarnej porzeczki w syropie

Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Jedną część ciasta wyłożyć na spód. Posypać delikatnie bułką tartą. Posmarować dżemem z jednego słoika, znów przyprószyć bułką tartą. Czarną porzeczkę odcedzić na sitku. Owoce posypać na wierzch.
Następnie wyłożyć na owoce masę bezową (z 3 jaj i 3/4 szkl. cukru). Posypać połową migdałów. 

Tak samo postępić z drugą częścią ciasta - tu: bez dodawania czarnej porzeczki. 

Piec w temperaturze 170- 180 stopni, około 40 minut. 

Placki można piec w tym samym czasie - opcja: termoobieg, lub jeden po drugim. 

Masa kremowa:

1 szklanka mleka + 3 łyżki cukru + 16 g cukru waniliwego (lub migdałowego) = zagotować.
1 szklanka mleka + 2 żółtka + 3 łyżki mąki pszennej + 2 łyżki mąki ziemniaczanej = zmiksować, 
dodać do gotującego się mleka. Z całości powstanie a la budyń, który należy po ugotowaniu ostudzić. 

100 g masła
100 g margaryny
kilka kropel aromatu migdałowego
kilka "kropel" amaretto

Kiedy ciasta i budyń są już schłodzone, robimy krem.

Ubić mikserem masło z margaryną, dodając po łyżce budyniu. Cały czas ubijać. 
Dodać na końcu aromat migdałowy i amaretto. Zmiksować.
Placki przełożyć masą i odstawić w chłodne miejsce.

Ciasto można polać delikanie polewą z czekolady, wywijając na wierzchu czekoladowe esy - floresy. Najlepiej smakuje na drugi dzień i później, kiedy amaretto i migdały uwolnią swe nuty zapachowo - smakowe. 

Smacznego!


fot. Izabela Magdalena
PS. Przepis pochodzi od Doroty: http://www.mojewypieki.com/. Modyfikacja - własna.

niedziela, 23 listopada 2014

Ciasto jabłkowo - żurawinowe


Kupiłam suszoną żurawinę. 
Żurawinę można oczywiście dziobać palcami i wkładać jeden owoc po drugim do ust ... doprowadzając do opróżnienia opakowania w kilka minut.
Można też żurawinę wykorzystać w trakcie robienia wypieków.

I taki żurawinowy wypiek postanowiłam zrobić tym razem.
Z internetowych czeluści (niestety nie pamiętam, jaka to była strona, za co żałuję i obiecuję poprawę) wydobyłam "Jabłkowe ciasto Sally Schmidt". Jakie?

Hmm... korzenne, z nutami cynamonu, imbiru, kardamonu i uwaga: gałki muszkatołowej!
Przykryte jabłkami, tudzież żurawiną.
Smużka zapachów roztaczających się podczas pieczenia tego ciasta, zaprasza do wspólnego siedzenia przy stole, rozmów i wspomnień. Jedno z tych wypieków, które scalają rodziny, przyjaciół, ludzi:)
Ot tak.

Ciasto jabłkowo - żurawinowe


fot. Izabela Magdalena

85 g masła
3/4 szklanki cukru
1 jajo
1 1/2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
szczypta kardamonu
1/4 łyżeczki imbiru
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 szklanki mleka

4-6 jabłek
1 szklanka żurawiny


Masło i cukier ubić mikserem na gładką masę, dodać jajko - ubijać. Dodać mleko - ubijać.
Mąkę, proszek, przyprawy, sól - wymieszać, dodać do masy maślanej. Całość wymieszać.
Jeśli macie wrażenie, że ciasto jest za rzadkie i się leje, to dosypcie trochę mąki.
Ciasto musi mieć gęstą konsystencję.

Tak powstałą masę wykładamy na tortownicę (śr. 25cm), wyłożoną uprzednio papierem do pieczenia.

Jabłka obieramy, kroimy w plastry. Obsypujemy bułką tartą, żeby wchłonęła sok w trakcie pieczenia.
Jabłka wykładamy na masę, na to żurawinę tu i ówdzie.
Całość można oprószyć cynamonem i brązowym cukrem.

Piec w temperaturze 180 st. ok 50 -60 minut.

fot. Izabela Magdalena


fot. Izabela Magdalena

Smacznego!

sobota, 22 listopada 2014

Tarta z łososiem

Dawno - niedawno Aga zrobiła pyszną, sycącą i szybką Tratę z Łososiem.

Tarta nie tylko smakuje, ale przyprószona posiekanym koperkiem pięknie wygląda!

Efekt: uczta dla oka, uczta dla kubków językowych, uczta w gronie przyjaciół! :)

Do tego kompozycja sałat i kieliszek dobrego wina.

Chwilo trwaj....!

Trata z Łososiem

fot. Iza/ wykonanie: Agnieszka Prus
Składniki:

1 opakowanie ciasta francuskiego
250 gram wędzonego łososia w plastrach
4-5 jajek
śmietana 18 %
sól, pieprz, koperek, gałka muszkatołowa


fot. Iza/ wykonanie: Agnieszka Prus

Wykonanie:
Ciasto francuskie rozłożyć w tortownicy, również na bocznych ściankach, tak aby farsz nie wypłynął.
Piekarnik rozgrzać do temperatury 200 stopni.
Jajka ubić ze śmietaną, posolić (uwaga sam łosoś jest dosyć słony, zatem ostrożnie z solą;) ), popieprzyć, dodać szczyptę gałki.

Łososia pokroić w kostkę, wymieszać z jajkami. Masę jajeczno - łososiową wylać na ciasto francuskie. Całość poprószyć obficie koperkiem.

Piec ok. 45 - 50 minut w temperaturze 180/ 200 stopni.

fot. Iza/ wykonanie: Agnieszka Prus


Smacznego!


poniedziałek, 29 września 2014

Tiramisu

Kochani!

Czy mieliście kiedyś ochotę na deser lekki, delikatny, kremowy, ale z pewną nutką stanowczości?
Tak, aby poszczególne składniki tworzyły w nim kontrast. Z lekką nutką dekadencji i ze wspomnieniem słodkiego, letniego lenistwa...
Bo ja owszem. Z poszukiwań za deserem idealnym, który spełnia powyższe wymagania podniebień nienasyconych, wybór nasz padł na TIRAMISU. 
Jest tak pyszny, że sztuka nic-nie-robienia nabiera prawdziwego pietyzmu kulinarnego!
Dolce far niente!

Za przepis, który dwa lata leżał w szufladzie, dziękuję pani Oli.
Za inspirację i natchnienie cioci Jadzi. 

Tiramisu
fot. Izabela Magdalena

2 serki mascarpone (500 g)
2 paczki biszkoptów
500 ml śmietany 30%
kakao
4 żółtka
4 łyżki cukru
8 łyżeczek kawy rozpuszczalnej
3-4 łyżki Amaretto

Działamy:

1. Kawę zaparzyć gorącą wodą i ostudzić.
2. Żółtka z cukrem ubijamy na biały krem.
3. Śmietanę ubijamy na sztywno.
4. Na wolnych obrotach miksera rozmieszać mascarpone.
5. Dodać ubite jajka, wolno i na wolnych obrotach miksujemy.
6. Do masy dodajemy śmietanę.
7. Do tak powstałej masy dodać Amaretto - wymieszać.
8. Dno naczynia cieniutko posmarować kremem.
9. Położyć warstwę nasączonych w kawie biszkoptów, na to obficie strząsnąć kakao, po czym przykryć kremową pierzynką. Powtórzyć kolejną warstwę, aż dojdziecie do wierzchu naczynia.
10. Wierzch deseru można posypać startą czekoladą, czego ja nie uczyniłam, co widać na załączonym obrazku;)
11. Wstawić na kilka godzin, dla wytrwałych - na noc, do lodówki:)
fot. Izabela Magdalena


fot. Izabela Magdalena

Smacznego!

sobota, 23 sierpnia 2014

Placuszki z mascarpone i cytrynową nutką

Kochani!

Każda wyprawa, czy to mała, czy też duża, to okazja: do wypoczynku, do szukania inspiracji, do zachwytów, zawierania nowych przyjaźni, do wprowadzania zmian. Bywa i tak, że jesteśmy zmuszeni zakończyć pewien etap w naszym życiu, aby móc wyruszyć dalej, stawić czoła nowym wyzwaniom, otworzyć się na nowe przygody.
Dla żądnych przygód i niestrudzonych odkrywców życia, dla tych, którzy są w samym centrum życiowej rewolucji, jak i dla tych, którzy stawiają swe pierwsze kroki na nowo obranej przez siebie ścieżce, mamy coś..... pysznego;) Nasza propozycja to lekkie jak piórko, rozpływające się w ustach... placuszki - racuszki z serkiem mascarpone i lekką nutką cytryny. Posypane cukrem pudrem lub w towarzystwie konfitury stanowią idealny deser na ostatnie dni lata:)


fot. Izabela Magdalena


Składniki:

125 g serka mascarpone
1,5 szkl. mąki pszennej
3 łyżki cukru
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 szkl. mleka
2 duże jajka
kilka kropel ekstraktu z wanilii
1 łyżka otartej skórki z cytryny
łyżka soku z cytryny

Mascarpone + cukier + mleko + jajka + ekstrakt + skórka + sok z cytryny = miksujemy.
Proszek do pieczenia przesiewamy z mąką i dodajemy do masy.
Uwaga! Ciasto wychodzi gęste. Kładziemy je łyżką na rozgrzany na patelni olej.
Smażymy z dwóch stron.

fot. Izabela Magdalena

fot. Izabela Magdalena

Smacznego!


sobota, 14 czerwca 2014

Warzywne leczo z naleśnikami

Kochani!

Kiedy byłam w liceum irytowała mnie odpowiedź znajomego na postawione przeze mnie pytanie, jak zrobić riosotto... "Wrzuć wszystko, co masz w lodówce i dodaj do tego ryż" ;)
Wszystko, czyli co? - Dopytywałam zniecierpliwiona. "No warzywa, jakieś mięso, no to co rośnie w ogródku" - A jak to doprawiasz? - drążyłam. "Sól, pieprz i inne przyprawy. Zależy od tego, jakie dania lubisz. Na ostro czy na słodko-kwaśno". Kto mnie zna, wie, że odpowiedź zadowalająca dla mnie nie była, zwłaszcza wtedy, kiedy rozpoczynałam moją przygodę z kulinariami.
A dziś, na pytanie znajomej, jak robisz leczo, sama odpowiedziałam: wrzuć wszystko, co masz w lodówce i dopraw tym, co masz....;) Hmm...ponieważ kiedyś sama byłam początkująca i w niektórych daniach jestem nadal, to podam Wam przepis na proste i szybkie warzywka z patelni.
Wystarczy, że wykorzystacie to, co macie w lodówce;)

Warzywka z patelni:

kuchnia smaków
fot. Izabela Magdalena


2 cebule
1/2 pora
2 ząbki czosnku
2 czerwone papryki
300- 400 g pieczarek
1-2 cukinie
pomidory (mogą być ze słoika lub z puszki)
olej

Przyprawy: pieprz, sól, pieprz ziołowy (rewelacyjny!), ostra papryka w proszku,
vegeta (kto ma, to domowej roboty)

Cebulę kroimy w kostkę, czosnek w kosteczkę, por w paseczki.
Paprykę kroimy w kostkę, pieczarki kroimy w plasterki, pomidory kroimy w cząstki.
Cukinię obieramy, kroimy w kostkę lub w pół-plastry.
Na patelnię wlewamy troszkę oleju, wrzucamy cebulę, por, paprykę, cukinię, czosnek, pieczarki.
Całość doprawiamy pieprzem, solą, pieprzem ziołowym, vegetą.
Dusimy ok.15-25 minut pod przykryciem - do miękkości.
Na końcu wrzucamy pomidory. I dusimy jeszcze trochę.

* Całość możecie posypać oczywiście zieleninką: koperkiem lub natką pietruszki.
* Tak przygotowane warzywne leczo można zaciągnąć śmietaną, żeby miało gęstszą konsystencję. Ja tym razem pozostawiłam je bez zaciągania.
* Tak zrobione warzywka idealnie pasują do ziemniaków, ryżu, kaszy lub naleśników:)


kuchnia smaków
fot. Izabela Magdalena

kuchnia smaków
fot. Izabela Magdalena


Smacznego!



piątek, 13 czerwca 2014

Młoda Kapusta

A dziś propozycja dania obiadowego!
W roli głównej Aga obsadziła tu Pannę Kapustę;)

Panna Kapusta - młoda, o pięknym zielonym kolorze, zawiera wiele wartości odżywczych.
Najlepiej czuje się w towarzystwie młodych i smukłych, ale jakże barwnych Marchewek, które całemu przedsięwzięciu nadają nieznośnej lekkości bytu.
No i nie może zabraknąć wyciskacza łez - Panny Cebuli, uroczej jak zawsze.

A zatem do całego spektaklu potrzebne są:

kuchniasmakow
fot. Aga Prus
W rolach głównych:

1 kapusta młoda 
5 młodych marchewek
1 cebula

W rolach pozostałych:

3 łyżki koncentratu pomidorowego 
łyżeczka soli
trochę masła do podsmażenia cebulki
pieprz

Uwieńczenie spektaklu:
koperek


Scenariusz:

Akt I:
Kapustę szatkujemy. Wrzucamy do garnka, w którym gotuje się woda - ok. 2 szklanki
+ 1 łyżeczka soli.
Reżyserka i producentka zaleca gotowanie całości 10-15 minut.
Akt II:
Dodajemy 3 łyżki gęstego przecieru pomidorowego.
Akt III:
Oddzielnie podsmażamy pokrojoną w półksiężyce marchewkę na masełku. Podlewamy troszkę wodą i gotujemy do miękkości -ok. 15 min.
Uwaga: Jeśli macie młodą marchewkę, to można ją od razu wrzucić do kapusty i gotować razem. 
Akt IV:
Przy obieraniu cebuli i jej krojeniu jeszcze nie płaczemy!
Na koniec podsmażamy 1 cebulkę , dodajemy płaską łyżkę mąki i wrzucamy do kapusty.
Scena końcowa:
Do całości dodajemy pokrojony koper i pieprz.




Danie z kapusty można serwować po poznańsku - z pyrami, po śląsku - z kluskami, po czesku - z knedlickami. Do tego dla mięsożerców: mielone, schabowyc etc, dla wegetarian: kotlety sojowe.

Na końcu zaleca się uronić łez kilka - reakcja po przebojach z Panną Cebulą.
Smacznego! :)

Kuchnia Smaków
fot. Aga Prus

Kuchnia Smaków
fot. Aga Prus

Kuchnia Smaków
fot. Aga Prus
Tekst: Izabela Magdalena
Zdjęcia i produkcja: Agnieszka Prus.



czwartek, 12 czerwca 2014

Bonitkowe ciasto z truskawkami (bez pieczenia)

Kochani Moi!

Mnóstwo czasu minęło od ostatniego posta. Dużo się działo ostatnio i dzieje się nadal.
No i dobrze!
Ale bez zbędnych wstępów: Aga przesłała przepis na szybkie ciasto z truskawkami!
Jak się na nie patrzy, to aż buzia sama się śmieje. :D Idealna propozycja na te upalne dni!
Myślę, iż opcjonalnie możecie użyć malin, a w niedalekiej przyszłości czarnej porzeczki lub jagód.

Oto przepis i zdjęcia, jak zrobić taką pyszność krok po kroku:)

Bonitkowe ciasto z truskawkami


Składniki:

1 opakowanie herbatników kakaowych Bonitki lub inne (ok 20 herabatników)
1 szkl. kaszki mannej
1 l mleka
1/2 szkl. cukru
2 galaretki poziomkowe :)
20 dag masła
1/2 kg truskawek (maliny, porzeczki, jagody)

Sposób przyrządzenia:

1. Przyrządzamy galaretki wg instrukcji na opakowaniu.
2. Na blaszce układamy herbatniki kakaowe.
kuchniasmakow.bl;ogspot.com
fot. Aga Prus
3. Gotujemy mleko z masłem i cukrem, do gotującego się mleka wsypujemy kaszkę -  mieszamy.
4. Gotujemy jeszcze chwilkę.
5. Wylewamy mannę na herbatniki.
kuchniasmakow.blogspot.com
fot. Aga Prus
6. Układamy truskawki.
7. Zalewamy galaretką.
kuchniasmakow.blogspot.com
fot. Aga Prus

8. Wkładamy do lodówki, aż do schłodzenia.
kuchniasmakow.blogspot.com
fot. Aga Prus

Mmmmm....to, co Filolożki lubią najbardziej..;)
Smacznego!

niedziela, 2 marca 2014

Sernik z brzoskwiniami

Kochani moi,

obudziłam się dziś rano z uczuciem wdzięczności. Za to, że miałam fajne sny. Za to, że za oknem świeci słońce, a z pobliskiego lasu ptaki dają poranne koncerty. Za to, że u sąsiadki na podwórku pieje kogut, budząc tych, co obowiązki swe poranne spełnić muszą. Tak właściwie to lubię koguty i ich nie lubię. Lubię, bo przypominają mi wspaniały czas dzieciństwa, kiedy w niedzielny poranek budziły wszystkich domowników. Był to znak, że trzeba iść na mszę. Zaspani wchodziliśmy do kuchni, w której przez okno wpadały promienie słońca, igrając i baraszkując.  Niedzielne pianie koguta oznaczało też poranną krzątaninę babci i wyrabianie ciasta na pyzy! Kiedy wracaliśmy z kościoła, kluchy były już gorące, dopiero co uparowane. Najbardziej smakowały te ukradkiem zabrane i pokątnie zjedzone z miodem. Albo dnia drugiego przesmażone na patelni przez dziadka! Zamknijcie oczy i choć przez chwilę poczujcie zapachy i wsłuchajcie się w odgłosy Waszego dzieciństwa. Obudźcie w sobie Wasze dziecko. Uśmiechnijcie się do siebie i nie dajcie się ponurym i negatywnym myślo-kształtom poskromić w Was tej niepohamowanej radości i szczęścia! W końcu idzie WIOSNA! Ja znalazłam pierwsze jej oznaki dziś rano w ogrodzie: stokrotki :)

A z nadmiaru szczęścia powstało dziś bardzo lekkie i pyszne ciasto: Sernik z brzoskwiniami!
I nie bójcie się, że Wam nie wyjdzie. Jest niesłychanie prosty! Pieczemy go podobnie jak skubanego - skubańca. Idealny do niedzielnej kawy:)

Skubany sernik z brzoskwiniami


Składniki:
fot. Izabela Magdalena

Ciasto:
3 szklanki mąki
1 kostka masła
3 łyżki cukru
5 żółtek
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Masa serowa:
2 serki krówki (1/2 kg)
1 jajko + 2 żółtka
1 budyń śmietankowy
1/2 kostki margaryny

Beza:  7 białek + 1 szklanka cukru

Brzoskwinie z puszki

Przygotowanie:
1. Mąkę wymieszać z proszkiem. Zagnieść z pozostałymi składnikami na ciasto.
    Blachę wysmarować tłuszczem, wysypać bułką tartą. Część ciasta rozłożyć na blaszce.
    Nakłuć tu i ówdzie nożem.
2. Składniki na masę serową zmiksować, aż do połączenia i powstania gładkiej masy.
3. Brzoskwinie wyjąć z puszki. Odcedzić. Pokroić w cząstki.
4. Białka ubić z cukrem na sztywną pianę.
5. Na ciasto wykładamy masę serową, rozkładamy brzoskwinie, wykładamy ubitą bezę i kruszymy    pozostałe ciasto.

Ciasto pieczemy w uprzednio nagrzanym piekarniku: 1 godzinę w temperaturze 180 stopni.

fot. Izabela Magdalena


fot. Izabela Magdalena

Smacznego!:)


środa, 26 lutego 2014

Zupa - krem z dyni

Kochani!

Dzisiejsza propozycja śniadaniowo-obiadowa, która zresztą idealnie nadaje się na kolację, w prawie całej swej okazałości składa się z darów Matki Natury.

Pożywienie - to, co rośnie w naszych ogródkach, to, co rokrocznie zbieramy i przechowujemy przez zimę, aby później wykorzystać w naszych kuchniach, i w końcu to, czym bardzo hojnie obdarza nas Matka Natura - staje się źródłem energii, siły, zdrowia i życia.

Przez najbliższy czas moje propozycje dla Was będą oscylowały wokół zup, kremów, lekkich dań obiadowych. Nie ukrywam, że tu i ówdzie wkradnie się deser. Jestem zbyt dużym smakoszem, żeby odmawiać sobie małych słodkich przyjemności;)
Ale... wraz ze świadomością tego, co jemy, wzrasta świadomość tego, kim jesteśmy i kim się stajemy:)

Zupa - krem z dyni

fot. Izabela Magdalena

Składniki: (porcja duża)

1/2 dyni (może być mała cała np. Hokkaido)
5-6 marchewek
7-8 ziemniaków
pietruszka
seler
cebula
czosnek (niekoniecznie)
podroby drobiowe
pomidor (gdy nie mamy można wrzucić przecier "domowej roboty")
pieprz, sól, gałka muszkatołowa, vegeta - własnej produkcji.
trochę masła

fot. Izabela Magdalena

W garnek wlewamy trochę wody, tak aby warzywa i podroby były zanurzone. Nie za dużo, wówczas zupa będzie zbyt rzadka.
Dynię obieramy, miąższ kroimy w kostkę. Podsmażamy na maśle na patelni.
Obraną marchew, ziemniaki, pietruszkę, seler, kroimy w kostkę. Wrzucamy do garnka.
Cebulę obieramy. Podobnie czosnek. Kroimy w kostkę - wrzucamy do garnka.
Podroby drobiowe - wrzucamy do garnka. Podobnie pomidor.
Całość gotujemy ok. godziny. Po tym czasie, podroby wyciągamy.
Dynię smażymy na maśle. Jak zmiękknie, dodajemy do zupy. Gotujemy ok. 30-40 minut. Doprawiamy solą, pieprzem, vegetą, gałką muszkatołową.
Całość miksujemy.
Można podawać z grzankami, brązowym makaronem lub jeść czystą.

Smacznego!

czwartek, 13 lutego 2014

Przekładaniec z galaretką

Witajcie Kochani,

dziś ciasto dla tych, którzy w ostatnim czasie odczuwają brak żelatyny pod wszelkimi postaciami i galaretek:)

"Tysiącmilowa podróż zaczyna się od pierwszego kroku"
                                          - Konfucjusz-

Przekładaniec z galaretką

fot. Izabela Magdalena


Pieczemy biszkopt: 

5 jaj
5 łyżek cukru
1 budyń śmietankowy
5 łyżek mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia

W naczyniu ubijamy mikserem jajka z cukrem, na puch. Mąkę przesiewamy przez sito razem z proszkiem do pieczenia i budyniem. Dodajemy do jajecznej masy. Mieszamy. Wylewamy na blaszkę wyłożoną papierem.
Pieczemy ok. 35-40 min w temperaturze 180 stopni.

Po upieczeniu czekamy aż ciasto się ochłodzi;)
Przecinamy je w połowie na dwie części.

Przekład I:

500 ml kremówki
2 galaretki cytrynowe lub brzoskwiniowe

Kremówkę ubijamy. Galaretki rozpuszczamy w szklance gorącej, ale nie wrzącej wody. Porządnie należy je wymieszać, co by się totalnie rozpuściły. Jeśli chcecie, żeby galaretka szybciej się "ścięła" rozpuśćcie ją w metalowym garnuszku. 
Kiedy galaretka będzie już w początkowych etapach "ścinania" i będzie zimna, wlewamy ją stopniowo do kremówki, cały czas miksując. 
Tak powstałą masę wylewamy na pierwszą część biszkoptu. Przykrywamy drugą połówką.

Wierzch:
truskawki/ananasy/porzeczka etc.
2 galaretki truskawkowe lub z owoców leśnych
3 1/4 szklanki wody

Galaretki rozpuszczamy w gorącej wodzie. Czekamy do pierwszych etapów "ścinania".
Tak tężejące galaretki wlewamy na wierzch.
Całość wynosimy w chłodne miejsce lub wkładamy do lodówki na ok. 3 godziny.
fot. Izabela Magdalena



fot. Izabela Magdalena

Smacznego!:)

poniedziałek, 10 lutego 2014

Oma-Duck-Kuchen

Pewnego dnia coś zrobisz, coś zobaczysz albo wpadniesz na pomysł, który pozornie pojawi się znikąd. I poczujesz, że coś w Tobie drgnęło, jakieś ciepło w piersi.
Kiedy tak się stanie, nie wolno ci tego zignorować. Otwórz umysł i podążaj za tym pomysłem. Podtrzymuj płomień. A wtedy na pewno znajdziesz swój ogień.
[Beth Hoffman - Lato w Savannah]

Kochani Moi,

dziś przepis na ciasto, którego przepis wywodzi się z wysp, położonych na Morzu Północnym. A dokładnie z wyspy Föhr. Serwowane marynarzom, turystom, tubylcom, samotnikom i tym, co od przyjaciół odgonić się nie mogą. Pyszne i miękkie. Z subtelną nutą kawy. Wykwintne w swej prostocie. I nie potrzeba tu żadnej polewy ani posypki. Delektować się nim można przy porannej kawie, popołudniowej herbacie i wieczornych opowieściach przy blasku świec. Poczęstujcie nim gawędziarzy, a usłyszycie historie, jakich jeszcze nie znaliście...

Oma-Duck-Kuchen


fot. Izabela Magdalena
Składniki:

200 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
200 g cukru
1 cukier waniliowy
2 łyżki kakao
200 g rozpuszczonego masła
3 jajka
100 ml ciepłej kawy





1. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia.
2. Jajka ubić z cukrem i z cukrem waniliowym.
3. Do ubitych jajek dodać mąkę z proszkiem.
4. Do tej masy dodać rozpuszczone, ale nie gorące masło. Wymieszać.
5. Dodać kakao. Wymieszać.
6. Dodać kawę. Wymieszać.

Tak powstałą masę wylać do foremki (babkowej lub tortownicy), wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec ok. 45-50 minut w temperaturze 160 stopni.

Smacznego!


fot. Izabela Magdalena

niedziela, 9 lutego 2014

Fale Dunaju z Wiśniami

Witajcie :)

Prezentuję Wam dziś wytwór Nowy. Przynajmniej dla mnie i mojej familii.
Ciasto znane Wam zapewne. Miękkie. Kolorowe. Kiedy je pokroiłam, wizualnie było po prostu piękne. Miękki biszkopt z zatopionymi w nim wiśniami. Przykryty budyniowym puszkiem i opatulony czekoladą.
Całość smakuje wyśmienicie:)
W towarzystwie kawy, która smużką roztacza swój zapach, drażniąc nozdrza.
W akompaniamencie zapachu, który roztaczają hiacynty. To znak, że wiosna się zbliża!
Mrozom i zimie już podziękujemy. No i Pan Tulipan pochylił czoła przed tym, co na stole stanęło.
Chłoniemy świat wszystkimi zmysłami. Tu i teraz.

Fale Dunaju z Wiśniami

fot. Izabela Magdalena

Składniki na ok. 24 sztuki:

1 słoik wiśni (ok. 720ml)  - wybierzcie wydrylowane, żeby przez pestki nikt zębów nie stracił;)
300 g masła
250 g margaryny
275 g cukru
5 jaj

300 g mąki
3 łyżeczki proszku do pieczenia

11 łyżek + 440 ml mleka
2 łyżki kakao

1 opakowanie budyniu waniliowego lub śmietankowego (na 3/4 l mleka)
300 g gorzkiej czekolady/  kuwertury
trochę śmietany kremówki

tłuszcz do wysmarowania formy

1. Wiśnie odcedzić. 300 g masła i 225 g cukru utrzeć na kremową masę. Dodawać po jednym jajku.
Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia. Dodajemy do masy. Mieszamy. Następnie dodajemy 5 łyżek mleka. Miksujemy. .
Połowę ciasta wylewamy na wysmarowaną tłuszczem i wysypaną bułką tartą blaszkę. Rozprowadzamy je w miarę równomiernie po całości. Do drugiej połowy ciasta dodajemy kakao. Miksujemy i gładką masę rozprowadzamy po tej jasnej. Lub robimy esy floresy. Bawcie się!
Po całości rozsypujemy wiśnie.

Całość wkładamy do rozgrzanego uprzednio piekarnika. Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez ok. 35-40 minut. Pozostawiamy do ostygnięcia.

2. W 6 łyżkach mleka mieszamy budyń i 50 g cukru.Gotujemy 440 ml mleka. Dodajemy budyń, gotujemy na małym ogniu ok. 1 minuty. Pozostawiamy do wystudzenia.
Margarynę ucieramy na gładką masę. Dodajemy po 1 łyżce wystudzony budyń. Tak powstały krem rozprowadzamy równomiernie na biszkopcie. Chłodzimy.
Schłodzone ciasto polewamy czekoladą rozpuszczoną wraz z kremówką w kąpieli wodnej.
Schładzamy.

fot. Izabela Magdalena



fot. Izabela Magdalena


Smacznego!:)