wtorek, 26 maja 2015

Koktajl Shreka z serii Fit - Finesse :)

Kochani,

sezon na koktajle otwarła Agnieszka.
Z czego nie ukrywam, bardzo się cieszę ;)
Spora dawka witamin i pozytywnych wibracji, płynących z napoju Shreka zagwarantowana!
Dorzućcie jeszcze do tego humor wiernego Osła i życie jak z bajki kołem się toczyć Wam będzie.

Koktajl robi się prosto, jak to w bajkach bywa...
Składniki są jak najbardziej jadalne. O ich wyjątkowości i zaletach dla urody dziewczęcej, świadczy nieskazitelna cera Fiony. Shrek'owi czaru nie ujmując ;)
Nie wspomnę już o MOCY, jakiej nabędziecie, wypijając tenże koktajl.


 Koktajl Shreka z serii Fit - Finesse


kuchnia smakow
www.kuchniasmakow.blogspot.com

Składniki:

banan
kiwi
gruszka
pomarańcza
jarmuż

Wszystkie owoce obrać, warzywo umyć.
Wrzucić do naczynia.
Zmiksować blenderem.
Można dolać wody, jeśli za gęste.

Smacznego! :)

www.kuchniasmakow.blogspot.com


www.kuchniasmakow.blogspot.com


Wykonanie i zdjęcia: Aga/ Tekst: Iza

niedziela, 24 maja 2015

Ciasto z rabarbarem i kruszynkami

Kochani,

mam w głowie całe mnóstwo pomysłów. I czasem przychodzi do mnie lęk i sprawia, iż boję się, że tych pomysłów nie zrealizuję, że nie starczy mi czasu na ich realizację, iż w międzyczasie coś się może zdarzyć, etc. I powstają scenariusze przeróżne....
Ale na lęk opracowałam metodę: dziękuję mu za "troskę" i wysyłam go na urlop.
A sama działam i dążę do realizacji tego, co sobie zamierzyłam, krok po kroczku, systematycznie.
Uczę się tej systematyczności codziennie. Codziennie, jak wielu z nas, staram się być coraz bardziej wytrwała, pokonywać własne granice i ograniczenia.
Bo tak naprawdę ograniczenia powstają w naszych głowach. Nigdzie indziej.
I granice narzucamy sobie sami. Nikt inny nam ich nie narzuca. A jeśli nawet nam się wydaje, że tak właśnie jest, to jest to iluzja, która powstała w naszej głowie, żeby nam było wygodniej.
Wygodniej? Tak!

Bo jakże chętnie zrzucamy odpowiedzialność na innych. Byle tylko nikt nie powiedział nam prosto w twarz, że tak naprawdę my sami kreujemy swoje życie i sami jesteśmy odpowiedzialni za nasze wybory. Nikt inny nie podejmie za nas decyzji.
Nawet jeśli siedzę w fotelu, patrząc beznamiętnym wzrokiem w telewizor - to też podejmuję decyzję.
Jeśli przestaję walczyć o swoje zdrowie, jeśli wytwarzam w swojej głowie myśli, które rodzą lęki, myśli pesymistyczne, okrutne dla mnie, myśli, wytwarzające wizje apokalipsy - to też są moje decyzje.
Jeśli idę na spacer, żeby wyciszyć emocje - to też jest moja decyzja.

Każda akcja, rodzi reakcję. I w zależności od tego, jak do niej podejdziemy, z której strony ją podejdziemy i jak na daną akcję zareagujemy, powstaną w nas emocje pozytywne lub negatywne.
Staram się, aby były we mnie emocje pozytywne.
I tak działając sobie z żółwią wręcz systematycznością i ćwicząc swoją wytrwałość, staram się, aby przy realizacji moich celów, być TU i TERAZ.
Cieszyć się każdym dniem. Cieszyć się z tego, że mam obok siebie ludzi, których kocham, że mam dom, do którego mogę wracać i że mam koc, którym się mogę opatulić. Że mam przyjaciół, do których mogę zawsze napisać lub zadzwonić.
Cieszyć się, że mogę zrobić pyszne ciacho, które później inni będą z zapałem pałaszować.
I wiem, że jak się cieszę, z tego, co mam i z tego, do czego dążę, i jak wyrażam wdzięczność na tysiąc różnych sposobów, to Wszechświat odpowiada mi na to chichotem...i kolejnymi zadaniami do zrealizowania.
Cieszmy się z małych rzeczy - słyszę w radiu. Cieszmy się, bo dziś jesteśmy. Jutro jeszcze nie nadeszło, a wczoraj już minęło....Jest Tu i Teraz.

A teraz ;) zapraszam Was do wypróbowania nowego przepisu. Na ciasto z rabarbarem i marmeladą.
Kruche. Delikatne. Idealnie skomponowane w słodkiej swej kwaskowatości.

Ciasto z rabarbarem i kruszynkami.

kuchniasmakow.blogspot.com

Składniki

2 szklanki mąki pszennej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 szklanki cukru pudru
185 gram masła (o temperaturze pokojowej)
3 żółtka
1 łyżka gęstej śmietany (dałam 30%)
1 kg rabarbaru
6 - 8 łyżek cukru
1/2 szklanki dżemu truskawkowego (lub innego)
1 łyżka cynamonu
bułka tarta

Kruszonka

185 gram mąki pszennej
100 gram cukru
125 gram masła
1 opakowanie cukru waniliowego
Zagnieść składniki i odstawić do lodówki. 

Przygotowanie:

1. Mąkę, proszek i cukier puder przesiewamy do miski przez sitko. Dodajemy masło, żółtka, śmietanę - zagniatamy. Blaszkę (u mnie była duża) wykładamy papierem do pieczenia. Ciasto wykładamy na spód. Wstawiamy na 20 minut do lodówki. 

2. Po 20 minutach, ciasto podpiekamy przez ok. 15 - 20 minut w 180 stopniach, na złoty kolor. 
Po tym czasie ciasto wyciągamy i zostawiamy do ostudzenia.

3. Rabarbar obieramy, kroimy w kostkę ok. 1cm,, a następnie rozgrzewamy patelnię. 
Na rozgrzaną patelnię wrzucamy rabarbar, zasypujemy go 6 łyżkami cukru i dusimy ok. 2-3 minut. 
Rabarbar puści sok - możecie go wykorzystać na kompot....

4. Spód ciasta smarujemy dżemem truskawkowym. Możecie dać inne, ja miałam akurat ten :)
Odcedzony rabarbar mieszamy z 1-2 łyżkami cukru, 1 łyżką cynamonu i 1 -2 łyżkami bułki tartej.
Wykładamy go na dżem, a wierzch posypujemy kruszynkami.

5. Pieczemy w temperaturze 180 stopni, ok. 30 - 40 minut. 

Smacznego!

niedziela, 10 maja 2015

Warzywa z woka II


Warzywa z woka mają jedną zaletę; robi je się niesłychanie szybko!
Jeśli odjąć czas obierania i krojenia (mrożonek nie używam), to jest to najszybsza opcja obiadowa, dla tych którzy nie dysponują czasem. Warzywa możecie przygotować wieczorem dnia poprzedniego i zrobić je na świeżo dnia następnego. 

Ciepły obiad jest niesłychanie ważny dla funkcjonowania naszego organizmu.
Dzięki ciepłym posiłkom w ciągu dnia nie opadamy tak szybko z sił.
A nasz żołądek jest zadowolony, że go nie zakwaszamy i nie ochładzamy.

Do warzywek z woka idelanie pasuje kasza (jęczmienna, gryczana), ryż, czy też ziemniaki. 
Jak dla mnie danie idealne :)


Warzywa z woka II (dla 4 osób)



kuchniasmakow.blogspot.com


Składniki:

2 cukinie - obieramy, kroimy w pół-plastry
1 czerwona cebula - obieramy, kroimy w pół -plastry 
1 cebula zwykła - obieramy, kroimy jak wyżej
3 marchewki - obieramy, kroimy w cieniutkie słupeczki
kawałek selera - obieramy, kroimy w cieniutkie słupeczki
kalarepa - obieramy, kroimy w cieniutkie słupeczki
por - kroimy w talarki
1 puszka groszku
3-4 ząbki czosnku

kolendra, pieprz ziołowy, papryka ostra
papryka słodka, kminek mielony, curry, 
vegeta (domowej roboty), sól
trochę soku z cytryny
natka pietruszki do posypania

Do woka wlewamy kapkę oleju, wrzucamy cebule, seler, czosnek, marchewki, kalarepę, cukinię. Doprawiamy. Na koniec wrzucamy groszek i por. Doprawiamy do smaku. 
Na początku smażymy całość na ostrym ogniu, a następnie dusimy kilka minut pod przykryciem na słabym ogniu. 

www.kuchniasmakow.blogspot.com
Smacznego!

Ciasto czekoladowe (chocolate cake)

Kochani,

zastój się zrobił w naszej Kuchni. Ale już nadrabiamy!

Otóż! Na majówkowy piknik, na spotkanie po latach, do "przelotowej" kawy u znajomych, na spotkania rodzinne i "coś" na ząb przy dobrej książce lub filmie, który musi skończyć się happy endem - ciasto zrobiłam.
Delikatne, lekkie, niebiańskie, pyszne, czekoladowe, rozpływające się w ustach.....
W oddali usłyszycie westchnienie rozkoszy....

Ci, co przeszli na baardzo zdrowy tryb życia (czyt: dieta) niech przymkną na chwilę oczy i odpuszczą sobie ten jeden króciutki moment zapomnienia....
Nie grozi Wam nic, oprócz poprawy humoru - wszak czekolada czyni szczęśliwym.
Poziom magnezu wzrośnie - bowiem ciasto robi się na gorzkiej czekoladzie.
A po takim deserze, to i sił witalnych Wam przybędzie....
i poziom twórczej kreatywności poszybuje w górę!
Nie pozostaje Wam nic innego, jak po prostu ten niebiańsko pyszny deser zrobić!



Ciasto czekoladowe (chocolate cake)



kuchnia smaków
kuchniasmakow.blogspot.com




Składniki:

150 gram masła
150 g połamanej gorzkiej czekolady
5 dużych jajek
1 łyżka kakao
175 gram cukru

Mus

100 gram masła
100 gram czekolady
3 duże jajka
2 łyżeczki kakao
115 gram cukru
2 płaskie łyżki żelatyny (rozpuszczone w 80 ml gorącej, ale nie wrzącej wody)

Przygotowanie:
Okrągłą formę do pieczenia  (śr. 26/28 cm) posmarować delikatnie tłuszczem i wyłożyć papierem do pieczenia.
Piekarnik ustawić na temperaturę 175 stopni.

Masło rozpuścić w rondelku z czekoladą. Mieszać cały czas, aby się nie przypaliło.
Masę czekoladową - ostudzić.
Żółtka ubić z kakao.
Białka ubić na sztywno, pod koniec dodając po trochu cukier.

Do ostudzonej masy czekoladowej dodać żółtka ubite z kakao, a do tego dodać ubite białka. Delikatnie wymieszać.
Masę wlać na blaszkę, równomiernie rozprowadzić po całości i włożyć do rozgrzanego uprzednio piekarnika. Całość piec ok. 30 min.
Po upieczeniu - wyłożyć i zostawić ciasto do ostudzenia.
Uwaga: Ciasto może delikatnie opaść, ale nie denerwujcie się: kiedy wylejecie na nie masę, doskonale wypełni się ona po brzegi :)

Mus:

Tu podobnie jak powyżej:
Masło rozpuszczamy w rondelku z czekoladą - pozostawiamy do ostudzenia.
Żółtka ubijamy z kakao.
Białka ubijamy na sztywno, dodając pod koniec cukier.
Żelatynę rozpuszczamy i pozostawiamy do ostudzenia.

Do masy czekoladowej dodajemy żółtka, mieszamy.
Do tego dodajemy białka - delikatnie mieszamy. Wówczas zostanie zachowana konsystencja lekkiej pianki.
Na koniec stopniowo dodajemy ostudzoną żelatynę.

Całość wylewamy na upieczony i wystudzony spód, i wkładamy na kilka godzin do lodówki lub w chłodne miejsce.

kuchnia smaków
kuchniasmakow.blogspot.com


Smacznego!