Ona, Ona i On: razem tworzą trójkąt pełen niespodzianek, zaskakujący, zniewalający, intrygujący.... Bez dodatków się przy tym wszystkim nie obędzie, a więc są i One.
Ona_1: mówią, że kochanego ciała nigdy za wiele;) A więc po kilku latach krążenia wokół Niej, przypatrywania się, rozmyślania, co z Niej będzie, odważyłam się i podeszłam. Ona piękna, nie-za-duża w kubraczku pomarańczowym puściła mi oczko;) Sympatyczna..Uff, nie było tak źle;)
Ona_2: na pierwszy rzut oka niegroźna. Znamy się od wielu lat. Mistrzyni wyciskania łez! Ale otulona ciepłem, rozkleja się i robi słodka...A jak przy tym pachnie....
On: spotkałam Go niedawno. Dzięki pani Hani, co to różne pyszności robi. Dostojny Jegomość... z nazwy. Łamacz kobiecych serc...? Casanowa? Kiedy byłam mała śpiewali czasem o Nim. Nie przykładałam do tego jednak większej wagi. Ale teraz...mimo, że drobniutki i cieniutki jak przecinek, szturmem zdobył me serce i kubki smakowe. Bo pieścić to On umie.
One: dodatki, które są stałą częścią kuchennych spektakli. On - ostry, ona - słona, ona - słodka.
Drodzy Państwo,
mam zaszczyt przedstawić bohaterów dzisiejszego spektaklu, który odbył się i odbywał będzie
w najbliższym czasie, wzbudzając we mnie emocje
niesamowicie pozytywne!
Mówią, że po burzy świeci słońce. A więc i spektakl od wyciskania łez się zaczyna, ale kończy się miną rozanielenia i rozkoszy nieziemskich.
Ona_1: Pani Dynia: obrana ze skórki, bez pestek, pokrojona w kawałeczki.
Ona_2: Cebula:) Najlepiej kilka, obrać i pokroić w kawałeczki.
Do Pani Cebuli w czasie kucharzenia doszedł Pan Czosnek, równie pokawałkowany. Jednak Pani Cebulowa reprezentowała większość!
On: Rozmaryn o zniewalającym zapachu.
One: sól, pieprz, śmietana 18%.
Akt 1: pokrojoną Cebulę wrzucamy na rozgrzany olej, dochodzi Pan Czosnek, któremu niestety nie udaje się przebić zapachem Pani Cebuli. Cebula szkli się...i słodsza coraz bardziej robi...mięknie;)
Akt 2: Do Pani Cebuli dorzucamy pokawałkowaną Dynię. I razem do miękkości dusimy. Czas trwania aktu ok: 20 min. Dodajemy soli, pieprzu. Dusimy.
Akt 3: W Czarodziejskim Kotle dochodzi do apogeum smaków: Wkracza Pan Rozmaryn - szczyptą wrzucony konkretnie.
Akt 4: Dolana zostaje Pani Śmietana.
Akt 5: Wymieszały się składniki.
I tak oto po minutach 30 powstało pyszne jesienne danie dyniowe:) Kto nie ma rozmarynu, może spróbować z tymiankiem. Można też połączyć obydwie przyprawy. Świetne do makaronu lub naleśników.
Smacznego!
Mówią, że po burzy świeci słońce. A więc i spektakl od wyciskania łez się zaczyna, ale kończy się miną rozanielenia i rozkoszy nieziemskich.
Ona_1: Pani Dynia: obrana ze skórki, bez pestek, pokrojona w kawałeczki.
Ona_2: Cebula:) Najlepiej kilka, obrać i pokroić w kawałeczki.
Do Pani Cebuli w czasie kucharzenia doszedł Pan Czosnek, równie pokawałkowany. Jednak Pani Cebulowa reprezentowała większość!
On: Rozmaryn o zniewalającym zapachu.
One: sól, pieprz, śmietana 18%.
Akt 1: pokrojoną Cebulę wrzucamy na rozgrzany olej, dochodzi Pan Czosnek, któremu niestety nie udaje się przebić zapachem Pani Cebuli. Cebula szkli się...i słodsza coraz bardziej robi...mięknie;)
Akt 2: Do Pani Cebuli dorzucamy pokawałkowaną Dynię. I razem do miękkości dusimy. Czas trwania aktu ok: 20 min. Dodajemy soli, pieprzu. Dusimy.
Akt 3: W Czarodziejskim Kotle dochodzi do apogeum smaków: Wkracza Pan Rozmaryn - szczyptą wrzucony konkretnie.
Akt 4: Dolana zostaje Pani Śmietana.
Akt 5: Wymieszały się składniki.
I tak oto po minutach 30 powstało pyszne jesienne danie dyniowe:) Kto nie ma rozmarynu, może spróbować z tymiankiem. Można też połączyć obydwie przyprawy. Świetne do makaronu lub naleśników.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz