Dzisiejsza propozycja śniadaniowo-obiadowa, która zresztą idealnie nadaje się na kolację, w prawie całej swej okazałości składa się z darów Matki Natury.
Pożywienie - to, co rośnie w naszych ogródkach, to, co rokrocznie zbieramy i przechowujemy przez zimę, aby później wykorzystać w naszych kuchniach, i w końcu to, czym bardzo hojnie obdarza nas Matka Natura - staje się źródłem energii, siły, zdrowia i życia.
Przez najbliższy czas moje propozycje dla Was będą oscylowały wokół zup, kremów, lekkich dań obiadowych. Nie ukrywam, że tu i ówdzie wkradnie się deser. Jestem zbyt dużym smakoszem, żeby odmawiać sobie małych słodkich przyjemności;)
Ale... wraz ze świadomością tego, co jemy, wzrasta świadomość tego, kim jesteśmy i kim się stajemy:)
Zupa - krem z dyni
fot. Izabela Magdalena |
Składniki: (porcja duża)
1/2 dyni (może być mała cała np. Hokkaido)
5-6 marchewek
7-8 ziemniaków
pietruszka
seler
cebula
czosnek (niekoniecznie)
podroby drobiowe
pomidor (gdy nie mamy można wrzucić przecier "domowej roboty")
pieprz, sól, gałka muszkatołowa, vegeta - własnej produkcji.
trochę masła
fot. Izabela Magdalena |
W garnek wlewamy trochę wody, tak aby warzywa i podroby były zanurzone. Nie za dużo, wówczas zupa będzie zbyt rzadka.
Dynię obieramy, miąższ kroimy w kostkę. Podsmażamy na maśle na patelni.
Obraną marchew, ziemniaki, pietruszkę, seler, kroimy w kostkę. Wrzucamy do garnka.
Cebulę obieramy. Podobnie czosnek. Kroimy w kostkę - wrzucamy do garnka.
Podroby drobiowe - wrzucamy do garnka. Podobnie pomidor.
Całość gotujemy ok. godziny. Po tym czasie, podroby wyciągamy.
Dynię smażymy na maśle. Jak zmiękknie, dodajemy do zupy. Gotujemy ok. 30-40 minut. Doprawiamy solą, pieprzem, vegetą, gałką muszkatołową.
Całość miksujemy.
Można podawać z grzankami, brązowym makaronem lub jeść czystą.
Smacznego!