niedziela, 9 lutego 2014

Fale Dunaju z Wiśniami

Witajcie :)

Prezentuję Wam dziś wytwór Nowy. Przynajmniej dla mnie i mojej familii.
Ciasto znane Wam zapewne. Miękkie. Kolorowe. Kiedy je pokroiłam, wizualnie było po prostu piękne. Miękki biszkopt z zatopionymi w nim wiśniami. Przykryty budyniowym puszkiem i opatulony czekoladą.
Całość smakuje wyśmienicie:)
W towarzystwie kawy, która smużką roztacza swój zapach, drażniąc nozdrza.
W akompaniamencie zapachu, który roztaczają hiacynty. To znak, że wiosna się zbliża!
Mrozom i zimie już podziękujemy. No i Pan Tulipan pochylił czoła przed tym, co na stole stanęło.
Chłoniemy świat wszystkimi zmysłami. Tu i teraz.

Fale Dunaju z Wiśniami

fot. Izabela Magdalena

Składniki na ok. 24 sztuki:

1 słoik wiśni (ok. 720ml)  - wybierzcie wydrylowane, żeby przez pestki nikt zębów nie stracił;)
300 g masła
250 g margaryny
275 g cukru
5 jaj

300 g mąki
3 łyżeczki proszku do pieczenia

11 łyżek + 440 ml mleka
2 łyżki kakao

1 opakowanie budyniu waniliowego lub śmietankowego (na 3/4 l mleka)
300 g gorzkiej czekolady/  kuwertury
trochę śmietany kremówki

tłuszcz do wysmarowania formy

1. Wiśnie odcedzić. 300 g masła i 225 g cukru utrzeć na kremową masę. Dodawać po jednym jajku.
Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia. Dodajemy do masy. Mieszamy. Następnie dodajemy 5 łyżek mleka. Miksujemy. .
Połowę ciasta wylewamy na wysmarowaną tłuszczem i wysypaną bułką tartą blaszkę. Rozprowadzamy je w miarę równomiernie po całości. Do drugiej połowy ciasta dodajemy kakao. Miksujemy i gładką masę rozprowadzamy po tej jasnej. Lub robimy esy floresy. Bawcie się!
Po całości rozsypujemy wiśnie.

Całość wkładamy do rozgrzanego uprzednio piekarnika. Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez ok. 35-40 minut. Pozostawiamy do ostygnięcia.

2. W 6 łyżkach mleka mieszamy budyń i 50 g cukru.Gotujemy 440 ml mleka. Dodajemy budyń, gotujemy na małym ogniu ok. 1 minuty. Pozostawiamy do wystudzenia.
Margarynę ucieramy na gładką masę. Dodajemy po 1 łyżce wystudzony budyń. Tak powstały krem rozprowadzamy równomiernie na biszkopcie. Chłodzimy.
Schłodzone ciasto polewamy czekoladą rozpuszczoną wraz z kremówką w kąpieli wodnej.
Schładzamy.

fot. Izabela Magdalena



fot. Izabela Magdalena


Smacznego!:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz