niedziela, 5 czerwca 2016

Kluski śląskie

Kochani!

Zbliża się czas wakacji.
Na zewnątrz robi się coraz cieplej. Generalnie mamy ochotę na coś lekko strawnego, najlepiej sałateczkę, koktajl lub naleśnika. Oby było mało pracy i fit.
U nas tym razem padła propozycja wręcz odwrotna. Spragnione typowych staropolskich obiadów, ciepłych i niekoniecznie lekkich, ale pysznych, postanowiłyśmy zrobić kluski śląskie.
A dokładnie postanowiła Agnieszka, a ja po niej nabrałam na kluseczki ochoty.

W zależności od regionu nasza propozycja przybiera różne nazwy i kształty:

W Wielkopolsce - są one zazwyczaj pocięte na szagę i zwane - szagolami.
Na Śląsku - kuleczki lekko spłaszczone z wgłębieniem pośrodku - kluski śląskie.

Nasza propozycja kluseczek przybrała wersję po śląsku z podsmażoną cebulką i boczkiem.
Agnieszka proponuje podać je z surówką  z kiszonej kapusty, ja bym dorzuciła tu jeszcze roladkę bądź kotlecika. I pomysł na obiad gotowy!

Kluski śląskie

www.kuchniasmakow.blogspot.com


1 kg ziemnniaków - najlepiej starych
mąka ziemniaczana
1 jajko
sól

Ziemniaki gotujemy. Przeciskamy przez praskę lub ugniatamy tłuczkiem do ziemniaków i zostawiamy do przestygnięcia. Do ugniecionych ziemniaków dodajemy mąkę ziemniaczaną, sól i wbijamy jajko. Wyrabiamy ciasto. Z ciasta lepimy lekko spłaszczone kulki z dziurką w środku. Bez dziurki się nie liczy, bo sos nie ma się gdzie zatrzymać. 

W dużym garnku zagotowujemy wodę. Wodę solimy i wlewamy kapkę oleju, co by się nic nie kleiło. Do wrzącej wody wrzucamy po kolei kluseczki. Gotujemy do momentu ich wypłynięcia. 


www.kuchniasmakow.blogspot.com


Foto/przepis/ wykonanie: Agnieszka Karalus

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz