Gdzieżeś ty bywał, czarny baranie?
We młynie, we młynie, miłościwy panie
We młynie, we młynie, miłościwy panie
Cóżeś tam robił, czarny baranie?
Mełł mączkę, mełł mączkę, miłościwy panie
Mełł mączkę, mełł mączkę, miłościwy panie
Cóżeś tam jadał, czarny baranie?
Kluseczki z miseczki, miłościwy panie
Kluseczki z miseczki, miłościwy panie
Dzisiaj przenosimy się w Krainę Dzieciństwa.
Zapraszam Was do mojej Krainy.
Krainy pełnej śmiechu, chichotu, poobijanych kolan i wspólnych zabaw.
Krainy, w ktorej nie ma problemów. Krainy, w której specyficzny zapach trawy i kwiatów towarzyszy nam przez cały dzień, a proste potrawy z domowej kuchni babci były najlepsze na świecie! Wówczas babcie i mamy nosiły miano Master Szefów, a my się temu przyglądaliśmy, tudzież podjadaliśmy pokryjomu.
Kruszyny z drożdżowych placków znikały jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. W przerwie na obiad umorusani, ale roześmiani wbiegaliśmy do kuchni, przynosząc ze sobą zapach wiatru i muśnięcia promieni słonecznych.
Proste dania - to dania kuchni staropolskiej, do przygotowania których wystarczyło mieć mąkę, mleko, jajka, sól i cukier. No i dżem z domowej spiżarni. Te proste dania były dla nas prawdziwymi majstersztykami. I nikt nie miał alergii, nikt nie wybrzydzał, że nie dobre. Każdy jadł, aż uszy się trzęsły.
W mojej krainie dzieciaki siadały popołudniami "na murku" sąsiadki rozprawiając o rzeczach najważniejszych i najistotnijeszych na świecie! O tym, kto ma nowy rower, kto kogo gonił w szkole na przerwie, kto i czego się nauczył.
O tym, co będziemy robić dnia następnego i kto jest dobry w piłkę. O marzeniach, o troskach, o tym, która bajka jest najfajniejsza...
W międzyczasie ścigaliśmy się rowerami lub graliśmy w badmintona, tudzież w palanta....
A później rozchodziliśmy się do domów w poczuciu szczęścia, że ten dzień był właśnie najlepszym dniem:)
Z tej oto Krainy Szczęścia prezentuję Wam dziś proste i szybkie danie, którego nauczyła mnie babcia:
fot. Izabela Magdalena |
Kluseczki z miseczki
3 jajka
ok. 2-3 szklanek mąki
mleko
szczypta soli
słoik dżemu/ powideł
łyżka masła
szczypta cukru
Jajka delikatnie ubić. Mąkę wsypać do miski, do mąki wrzucić szczyptę soli, jajka, mleko i wyrobić z tego łyżką gładkie i elastyczne ciasto. Kluski mają być "rzucane" na głęboką i osoloną wodę.
Czyli przed wyrabianiem ciasta, wstawiacie na ogień garnek z osoloną wodą, z dodatkiem kilku łyżek oleju.
Kluski rzucamy łyżką do gotującej się wody. I gotujemy je ok. 5-7 minut na wolniejszym ogniu.
Całość odcedzić. Wrzucić na miskę, dodać do tego łyżkę masła, dżem, ciutkę cukru i wymieszać.
Gotowe!
fot. Izabela Magdalena |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz